I pewnie na tym się generalnie skończyło. Ja nie oceniam aktora po krótkim epizodzie w jednym filmie, bo uważam, że tak nie można. Są oczywiście tacy, dla których sam głos, wygląd lub inne poglądy polityczne aktora wystarczą aby mu wystawić cenzurkę. Żal mi takich ludzi, bo takie zachowanie świadczy o nich. Ślepa nienawiść i żądza zemsty nie jest dobrym doradcą.